Czytelnicze podsumowanie wakacji

  Mimo, iż mam przed sobą jeszcze dwa tygodnie wakacji (to studenckie życie ;p) postanowiłam podsumować dwa prawdziwie wakacyjne miesiące pod kątem tego, co udało mi się przeczytać. Lipiec okazał się rekordowym miesiącem w tym roku (jak do tej pory) jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek. Udało mi się pochłonąć 9 pozycji. Sierpień natomiast był miesiącem zastoju czytelniczego, rzadziej sięgałam po książki, a czas skupienia na lekturze nie przekraczał pół godziny za jednym podejściem. Pomimo tego udało mi się przeczytać 6 książek, co łącznie z lipcem daje wynik 15 książek. Na mojej wakacyjnej liście przeczytanych książek, znalazły się głównie pozycje z gatunku fantasy i młodzieżówki. Szczegółowe zestawienie wraz z moimi ocenami poniżej : 1. "Księga cmentarna" Neil Gaiman Ocena : 8,5/10 2. "Quidditch przez wieki" J. K. Rowling Ocena : 7/10 3. "This girl" Colleen Hoover Ocena : 7/10 4. "Pierwszy klucz " Pierdomenico

#3 Recenzja "Zanim się pojawiłeś"

Tytuł : "Zanim się pojawiłeś"

Autor : Jojo Moyes 

Ilość stron : 382

Wydawnictwo : Świat książki

Ocena głównej bohaterki : 7/10

Ocena głównego bohatera : 8/10

  Dlaczego wogóle sięgnęłam po "Zanim się pojawiłeś"? Jakiś czas temu razem ze swoim chłopakiem, obejrzałam ekranizację tej książki i byłam pod wielkim wrażeniem. Bajkowa historia, ściśle korespondująca z tematem moich studiów - krótko mówiąc musiałam przeczytać pierwowzór.     Mniej więcej 2 miesiące temu kupłam ją w kiosku ze względu na
okazyjną cenę i zaczęłam czytać. Niestety jak widać dosyć długo się z nią męczyłam, a powodów jest kilka. Po pierwsze mogłam po nią sięgać tylko w weekendy, po powrocie do rodzinnego domu i nawet wtedy ograniczało się to do kilku stron przy śniadaniu i obiedzie. Po drugie w książce występuje dużo opisów przeżyć wewnętrznych głównej bohaterki, co powoduje, że akcja toczy się dosyć powoli i monotonnie. Strony ciągnęły się niemiłosiernie i mniej więcej w połowie książki miałam ochotę odpuścić i sięgnąć po coś przyjemniejszego. Jednak postanowiłam dotrwać do końca i tak oto po prawie dwóch miesiącach osiągnęłam swój cel.
  Co do samej fabuły, historia jest dosyć romantyczna i wzruszająca, ale również dramatyczna. Opowiada o kobiecie, której życie obraca się wokół życia rodzinnego i pracy oraz o mężczyźnie poruszającym się na wóźku inwalidzkim, którego marzeniem jest podjąć samodzielnie najważniejszą decyzję w swoim życiu. Pół roku, które spędzają razem odmienia ich i sprawia, że zaczynają postrzegać świat z innej perspektywy. Tytuł "Zanim się pojawiłeś" wydaje mi się bardzo trafny w tej historii, ponieważ moment ich poznania się, jest jednośnie punktem zwrotnym w ich życiu, które diametralnie się zmienia. 
Moja końcowa ocena : 7/10

Komentarze

  1. Książka mi się podobała, ale podobnie jak tobie czasem dłużyła. Mimo wszystko nie żałuję, że ją przeczytałam.:)
    Pozdrawiam!

    oddam-ci-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, książka warta jest tego poświęconego jej czasu ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#15 Recenzja "Żniwiarza. Pusta Noc"

#11 Recenzja " Leku na śmierć"

#10 Recenzja "Confess"